I ACa 442/18. Sąd Apelacyjny podkreśla, iż w sprawie „frankowej” nie można stosować prawa zatrzymania, gdyż umowa kredytu w żadnym wypadku nie jest umową wzajemną. Według tego Sądu, umowa kredytu, będąc umową dwustronnie zobowiązującą i odpłatną, nie jest umową wzajemną (podobnie jak i umowa pożyczki). Nie spełnia ona Frankowicze kiedy przedawnienie? O frankowiczach słyszało już zapewne wiele osób. Bowiem powszechnie określa się nimi takie grono ludzi, którzy w poprzednich latach zdecydowali się brać kredyty w frankach szwajcarskich, a w większości przypadków były to kredyty hipoteczne. Niestety jak się później okazało nie była to zbyt dobra decyzja, ponieważ osoby, które zdecydowały się na taki rodzaj kredytu muszą w chwili obecnej spłacać znacznie więcej, niż było to sprecyzowane w umowie. Zresztą należy powiedzieć, że większości z takich umów była w dość niejasny sposób skonstruowana, dlatego też jest możliwość, aby takie osoby występowały na drogę sądową z bankiem, który takiego kredytu im udzielił. Należy również dodać, iż w chwili obecnej jest wiele kancelarii zajmujących się kredytami we frankach. Taka kancelaria pomaga frankowiczom w przejściu przez ten trudny temat. Pomoc frankowiczom jest w obecnych czasach bardzo potrzebna. Prawnik kredytów frankowych jest w stanie w odpowiedni sposób zająć się każdym rodzajem sprawy odnoszącej się do zaciągniętych kredytów we frankach szwajcarskich, dlatego warto z takiej pomocy skorzystać. Kancelarie prawne kredytów we frankach są na terenie całej Polski. Czy kredyt we frankach się przedawnia? Jeżeli chodzi o kwestię przedawnienia kredytów to zaciąganych we frankach szwajcarskich to należy powiedzieć przede wszystkim to, że w myśl przepisów wynikających z prawa cywilnego, każdy, termin przedawnienia roszczenia, który odnosi się w szczególności do bezpodstawnego wzbogacenia wynosił dziesięć lat. Aczkolwiek w chwili obecnej, a precyzyjnie mówiąc od 2018 roku, okres ten wynosi nie dziesięć, a jedynie sześć lat. Aczkolwiek jest to temat o wiele bardziej złożony, niż mogłoby się nam to wydawać. Bowiem należy zwrócić uwagę szczególnie na to, iż termin taki zaczyna biec dopiero w chwili zapłaty konkretnych rat kredytu. Aczkolwiek, jeżeli w sytuacji rat zapłaconych po 2018 roku przedawnienie ma możliwość nastąpienia dopiero po upływie sześciu lat. W związku z tym należy przez to rozmieć nic innego, jak przede wszystkim to, iż wraz z upływem kolejnych miesięcy, wszystkie raty, które zostały zapłacone i została z tego tytułu naliczona jakakolwiek nadpłata kredytu będą się przedawniać. Aczkolwiek należy również pamiętać o tym, iż każdy bieg dziesięcioletniego terminu przedawnienia osoby, która zaczerpnęła taki rodzaj kredytu, rozpoczyna się z całą pewnością nie wcześniej, niż w momencie, kiedy dany konsument dowiedział się, bądź dokonał staranności, by dowiedzieć się o abuzywności takiego rodzaju postanowienia, jak również różnorodnych roszczeniach, które przysługują takiej osobie właśnie z tego tytułu . Otóż trzeba tutaj zaznaczyć także to, że z całą stanowczością zatem z pewnością nie wcześniej, niż w momencie, kiedy taki konsument dokonał płatności, której zwrotu się domaga. Taką sytuację bardzo precyzyjnie nakreślił Sąd Najwyższy w swym postanowieniu z dnia 3 czerwca 2016 roku. Na czym w głównej mierze polegał kredyt frankowy? Kredyt frankowy w głównej mierze polegał na tym, że rodzaj takiego zaciągniętego zobowiązania finansowego we frankach szwajcarskich wiązał się z niczym innym, jak przede wszystkim z bardzo dużym ryzykiem. Otóż, przede wszystkim chodziło o to w tej sytuacji, iż taki kredyt był w większości przypadków wypłacany, ale również i spłacany w złotówkach. Aczkolwiek niekorzystną sytuacją w dużej mierze było to w tym przypadku, iż jak powszechnie wiadomo każdy bank przelicza waluty po własnym kursie. A to z kolei w dużej mierze przyczynia się do powstawania różnorodnych nadużyć. Rodzaje kredytów frankowych Jednym z rodzajów kredytów frankowych jest kredyt denominowany. Chodzi w tym rodzaju kredytu frankowego przede wszystkim o tym, iż cała kwota, która zostaje konsumentowi wypłacona jest przede wszystkim wyrażana w szwajcarskiej walucie. Natomiast w sytuacji wzrostu kursu tej waluty kwota, która została konsumentowi wypłacona przez bank kwota okazywała się stosunkowo o wiele niższa od wysokości kwoty do spłaty. Innym rodzajem tego typu kredytu frankowego, było nic innego, jak kredyt indeksowany. Kredyt frankowy, który był indeksowany w dużej mierze charakteryzował się przede wszystkim, że gdzie jego całkowita wysokość w sposób precyzyjny ujęta wyłącznie w walucie polskiej, a więc w złotówkach. Należy również zaznaczyć, iż w takiej sytuacji raty kredytu były bardzo zróżnicowane z miesiąca na miesiąc. A działo się to oczywiście z jednego powodu, a mianowicie z takiego, że kursy franka były bardzo zróżnicowane. W związku z tym, jeśli w początkowej fazie doszło już do podpisania takiej niekorzystnej dla konsumenta umowy to według takiej sporządzonej umowy każdy kredytobiorca był w sposób automatyczny zobowiązany do spłacania 300CHF każdego miesiąca, a z kolei kwota ta ulegała znaczącym zmianom, jeżeli kurs franka szwajcarskiej ulegał wzrostowi. I to właśnie w głównej mierze z tego powodu wielu kredytobiorców, którzy zostali dotknięci takimi niewspółmiernie wysokimi ratami kredytu postanowiło zwrócić się o pomoc do radców prawnych, specjalizujących się w tym zakresie.
- Nie można popełnić błędu, który został popełniony przy kredytach frankowych, kiedy to - powiem wprost - nie doceniliśmy nieprzewidywalności rozstrzygnięć prawnych.Jeszcze w 2019 roku
Opis Sprawy:Przedawnienie, jest instytucją, która wprowadzona została do Kodeksu cywilnego już w latach 60-tych ubiegłego wieku, nie jest to więc żadna nowość, jednakże w sporach frankowych nabiera szczególnego znaczenia, bo praktycznie w każdej sprawie kwestia przedawnienia będzie się pojawiać. Przedawnienie nie jest jednak czymś z czym nie można sobie poradzić, jeśli jednak roszczenie przedawniło się po stronie banku, to kredytobiorca może się tylko to jest przedawnienie Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, z kolei termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Zacytowana regulacja jest wręcz najistotniejsza, jeśli chodzi o przedawnienie, gdyż określa jego terminy, frankowicze jednakże nie mogą się nią sugerować, gdyż do ich roszczeń stosuje się uprzednio obowiązujące przepisy regulujące termin przedawnienia, zatem wszystkie roszczenia kredytobiorców związane z umowami we frankach, które powstały przed 9 lipca 2018 r., przedawniają się z upływem dziesięciu lat, natomiast roszczenia banku zawsze przedawniają się z upływem lat trzech. Dla określenia terminu przedawnienia istotne znaczenie ma więc określenie daty od której przedawnienie biegnie, zgodnie natomiast z regulacjami Kodeksu cywilnego w tym zakresie, bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, żeby więc zrozumieć te kwestie, mechanizm przedawnienia najprościej przedstawić na przykładzie kredytów we i unieważnienie kredytu CHF a przedawnieniePrzedawnienie inaczej kształtuje się w przypadku odfrankowienia kredytu, a inaczej w przypadku unieważnienia zawartej umowy, w zależności więc z jakim roszczeniem występujesz i jakie roszczenie zostanie uwzględnione przez sąd, kwestia przedawnienia nieco inaczej przypadku odfrankowienia sprawa jest prosta, o przedawnieniu mówimy tylko w kontekście kredytobiorcy, gdyż bankowi w takim przypadku nie przysługują żadne roszczenia, termin przedawnienia liczymy więc dla każdej uiszczonej raty oddzielnie, gdyż moment jej wpłacenia do banku stanowi jednocześnie datę wymagalności roszczenia, w końcu kredytobiorca nigdy nie miał obowiązku uiszczać zawyżonych rat na podstawie niedozwolonych postanowień umownych. Jeśli więc, kredyt zacząłeś spłacać 8 lat temu i udało Ci się odfrankowić kredyt, to twoje roszczenie w żaden sposób się nie przedawniło i od banku możesz dochodzić pełnej wpłaconej jednak, kredyt zacząłeś spłacać w styczniu 2008 r., a z pozwem przeciwko bankowi wystąpiłeś w styczniu 2019 r., to niestety, ale twoje roszczenie częściowo już się przedawniło, nie uda więc ci się odzyskać nadpłaty, która trafiła do banku pomiędzy styczniem 2008 r., a styczniem 2009 jednak istotne, bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem, a po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie na nowo i nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone, zatem złożenie pozwu przeciwko bankowi lub złożenie zawezwania do próby ugodowej, powoduje, że wydłuża ci się czas na dochodzenie z przedawnieniem komplikuje się nieco w przypadku unieważnienia zawartej umowy kredytowej, gdyż wówczas każda ze stron takiej umowy ma roszczenie do drugiej. Unieważnienie powoduje, że zawarta umowa przestaje istnieć i traktowana jest jak nigdy nie zawarta, zasadnicze znaczenie dla przedawnienia ma jednak określenie daty od kiedy takie unieważnienie wywołuje skutek, gdyż od tej daty będziemy liczyć termin więc, mając na względzie ogólne regulacje dotyczące przedawnienia wskazane powyżej, przyjmiemy, że zawarta umowa kredytowa od początku nie wiązała banku i kredytobiorcy, bo od początku była wadliwa, to dla banku przedawnienie będzie biegło od momentu przekazania kredytobiorcy środków w ramach udzielonego kredytu, a dla kredytobiorcy od momentu uiszczenia każdej kolejnej raty, a to oznacza, że roszczenia wszystkich banków już tak naprawdę się przedawniły, bo kredyty we frankach nie są udzielane już od kilku lat, natomiast roszczenia kredytobiorcy pozostają nadal aktualne. Czyli w takiej sytuacji bank będzie musiał zwrócić kredytobiorcy wpłacone środki, jednak kredytobiorca już nic bankowi zwracać nie będzie musiał. Takie stanowisko nie jest jednak przez wszystkich akceptowane, dlatego w doktrynie pojawiły się głosy, by unieważnienie umowy nie wywoływało skutków od chwili jej zawarcia, lecz od momentu uprawomocnienia się wyroku, którym taka umowa została unieważniona, to spowoduje więc, że zarówno roszczenia banku, jak i roszczenie kredytobiorcy pozostanie aktualne, bo dopiero, gdy wyrok unieważniający umowę stanie się prawomocny, wówczas wszystkie terminy przedawnienia rozpoczną swój przerwać przedawnienie kredytu frankowegoPodjęcie odpowiednich czynności powoduje, że bieg przedawnienia przerywa się, przepisy w tym względzie stanowią bowiem, że bieg przedawnienia przerywa każda czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, przedawnienie więc przerwie złożenie pozwu przeciwko bankowi, jak również złożenie zawezwania do próby ugodowej. Ponadto, przedawnienie przerywa się przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje oraz przez wszczęcie mediacji, masz więc kilka możliwości by przerwać bieg terminu biegu przedawnienia kredytu we frankach – Zawezwanie do próby ugodowejZawezwanie do próby ugodowej stanowi rozwiązanie nieco pośrednie pomiędzy procesem sądowym zainicjowanym przez złożenie pozwu, a udaniem się na mediację. Pomyślne zawezwanie kończy sporządzenie ugody sądowej przed wniesieniem pozwu. O zawezwanie do próby ugodowej – bez względu na właściwość rzeczową – można zwrócić się do sądu rejonowego ogólnie właściwego dla przeciwnika, czyli dla banku, a w braku podstaw do ustalenia tej właściwości – do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania albo siedziby wzywającego, czyli kredytobiorcy. W wezwaniu należy zwięźle oznaczyć sprawę i przedstawić propozycje ugodowe, zawezwanie przypomina więc nieco pozew, choć żadnych dowodów w nim nie powołujemy, dlatego by prawidłowo dokonać wszystkich czynności warto skorzystać w tym zakresie z pomocy prawnika. W przypadku, gdy bank nie stawi się na takie zawezwanie, ugoda nie zostanie zawarta, a ty możesz skierować swoją sprawę do sądu w normalnym trybie, w takim jednak przypadku sąd może obciążyć bank kosztami wywołanymi próbą ugodową. Przepisy w tym względzie stanowią bowiem, że jeżeli przeciwnik bez usprawiedliwienia nie stawi się na posiedzenie, sąd na żądanie wzywającego, czyli kredytobiorcy, który wniósł następnie w tej sprawie pozew, odpowiedź na pozew, sprzeciw lub zarzuty od nakazu zapłaty, uwzględni koszty wywołane próbą ugodową w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie. Obciążenie kosztami próby ugodowej nastąpi zatem tylko wtedy, gdy po nie udanej próbie ugodowej zdecydowałeś się wystąpić przeciwko bankowi na drogę sądową. Jeżeli natomiast to ty się nie stawisz na posiedzenie, sąd na żądanie przeciwnika, może obciążyć cię obowiązkiem zwrotu kosztów wywołanych próbą wniosku o zawezwanie do próby ugodowej musisz oczywiście uiścić opłatę sądową, która stanowi 1/5 opłaty, którą byś uiścił w przypadku złożenia pozwu. Opłata sądowa od pozwu jest natomiast uzależniona od wysokości dochodzonego roszczenia, w sprawach frankowych nigdy jednak nie przekracza ona 1 000 zł, zatem za zawezwanie do próby ugodowej zapłacisz maksymalnie 200 zł, warto zatem zaryzykować, bo być może uda ci się uniknąć długiego i męczącego procesu sądowego. Z posiadanych przez nas informacji jeszcze żadne zawezwanie zainicjowane przez frankowiczów nie doprowadziło do ugody z bankiem. Jednak jest to proste i skuteczne narzędzie do przerwania biegu przedawnienia dla osób, które z różnych powodów nie decydują się na złożenie pozwu
Jeżeli jeszcze zastanawiasz się czy Twoja umowa zawiera takie postanowienia, które dają podstawę do unieważnienia czy odfrankowienia kredytu – prześlij nam na adres jakub@pragaadwokaci.pl swoją umowę do analizy, a my powiemy Ci co możesz uzyskać od banku. Możesz skonsultować się z nami także dzwoniąc pod numer 663-775-333.
Kredyt frankowy - przedawnienie roszczeń. Instytucja przedawnienia wyznacza czas, w którym możliwe jest dochodzenia roszczeń. W zależności od interpretacji przedawnienie może nieść korzystne dla frankowiczów konsekwencje, jak i wpływać niekorzystnie na podnoszone przez nich roszczenia. W związku z powyższym bardzo istotne jest zrozumienie przedmiotowej instytucji i wszystkich skutków jej stosowania. Jaki termin przedawnienia stosować w kredytach CHF? Problem stanowi już samo obliczanie okresu przedawnienia. Wynika to z wyprowadzenia przez ustawodawcę ustawy o zmianie ustawy — Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw z dnia 13 kwietnia 2018 r. (Dz. U. z 2018 r. poz. 1104), która weszła w życie dnia 9 lipca 2018 r. W przedmiotowym akcie prawnym skrócony został podstawowy termin przedawnienia z dziesięciu do sześciu lat. Wśród frankowiczów pojawiają się więc wątpliwości, jaki termin przedawnienia znajdzie zastosowanie? Problem ten ustawodawca rozstrzygnął w ramach tzw. przepisów intertemporalnych, wskazując w art. 5 ust. 3 ustawy, że: „Do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym”. W przypadku roszczeń w sprawach frankowych, właściwym do zastosowania jest więc dziesięcioletni termin przedawnienia. Przedawnienie roszczeń – czy to koniec możliwości jego dochodzenia? Przedawnienie roszczenia nie oznacza, że roszczenie znika. Roszczenia przedawnionego nadal można dochodzić, jednak z drugiej strony przysługuje zarzut przedawnienie. Oznacza to, że w trakcie ewentualnego procesu musi ona podnieść taki zarzut, co pozwala jej zwolnić się z odpowiedzialności. Roszczenie jednak nie znika — jest ono tzw. roszczeniem naturalnym, którego nie można co prawda dochodzić na drodze sądowej, ale które powinno być spełnione, jeżeli jest zasadne. Oznacza to, że druga strona może to roszczenie spełnić i nie będzie to uznane za nienależne świadczenie. W praktyce przedawnienie roszczenia oznacza, że próba jego sądowego dochodzenia jest niezasadna, ponieważ zakończyć się może przegraniem sprawy. Wierzyciel (osoba posiadająca roszczenie) może jednak próbować powołać się w ramach prowadzonego postępowania sądowego na art. 5 KC, który wyznacza granice nadużycia prawa podmiotowego: „Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony”. Zasada ta oznacza, że jeżeli skorzystanie ze swojego prawa przez dany podmiot w określonym przypadku jest moralnie wątpliwe, sąd ma możliwość pominięcia tego uprawnienia. Przedawnienie w sprawach frankowych. W sprawach frankowych wątpliwość co do przedawnienia roszczenia konsumenta przeciwko bankowi jest duża, ponieważ to nie konsument ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowe sporządzenie umowy kredytowej. Można więc wyobrazić sobie sytuację, w której skorzystanie przez bank z zarzutu przedawnienia, zostanie ograniczone. W sytuacji odwrotnej, a więc powołanie się na zarzut przedawnienia przez kredytobiorcę, również można znaleźć zastosowanie art. 5 KC. Możliwość taka wynika z charakteru roszczenia banku, które dotyczy zwrotu udzielonego kredytu. Bank może wskazywać, że nie mógł wiedzieć o nieważności umowy kredytowej, dopóki konsument umowę kredytową wykonał i nie skorzystał z przysługujących mu uprawnień ochronnych. Co więcej, ustawodawca wprowadził również art. 1171 KC, który wskazuje że: „W wyjątkowych przypadkach sąd może, po rozważeniu interesów stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, jeżeli wymagają tego względy słuszności.” Przepis ten przyznaje sądowi daleko idącą możliwość ingerencji w stosunek łączący kredytobiorcę z bankiem. Należy jednak podkreślić, że znajduje on zastosowanie wyłącznie do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie nowelizacji z dnia 13 kwietnia 2018 r. i w tym dniu nieprzedawnionych. Jak zgłosić przedawnienie? Jeżeli roszczenie przeciwnika procesowego jest przedawnione, należy zgłosić zarzut jego przedawnienia. Dokonać tego można zarówno w ramach pisma procesowego, jak i w trakcie rozprawy. Nie jest konieczne przyjęcie szczególnego rodzaju uzasadnienia, jednak należy wskazać na stosowany termin przedawnienia oraz jego uzasadnienie. Od kiedy liczyć termin przedawnienia w sprawach frankowych? W sprawach frankowych banki wskazują, że część roszczeń pieniężnych kredytobiorców przedawniła się, ponieważ od dnia uregulowania raty kredytu upłynął okres wskazanych w art. 118 KC. Z drugiej strony, podobnego argumentu używają kredytobiorcy, wskazując, że termin przedawnienia właściwy dla banku również należałoby liczyć od dnia wypłaty kredytu, co oznaczałoby, że ewentualne roszczenie banku o zwrot wypłaconego kredytu również uległo przedawnieniu. Podstawę prawną dla roszczeń formułowanych przez obie strony procesu stanowi art. 410 KC. Wprowadza on instytucję nienależnego świadczenia, które podlega specyficznym warunkom przedawnienia. Nieważność umowy kredytowej CHF. W przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej powstają dwa roszczenia – roszczenie kredytobiorcy o zwrot wpłaconych kwot na poczet spłaty kredytu oraz roszczenie banku o zwrot wypłaconego kredytu. Nie wdając się w szczegółowe rozważania teoretycznoprawne, należy wskazać na możliwość zastosowania dwóch rozwiązań dotyczących podstawy (tzw. condictio) roszczeń. Nienależne świadczenie może powstać na skutek nieważności podstawy prawnej (condictio sine causa) lub wobec odpadnięcia podstawy świadczenia (condictio causa finita).W pierwszym z przypadków termin przedawnienia rozpoczynałby bieg od momentu spełnienia świadczenia, w drugim zaś od momentu wydania przez sąd orzeczenia stwierdzającego nieważność umowy kredytowej. W praktyce należy jednak opowiedzieć się za pierwszym z rozwiązań, opartym o condictio sine causa. Zwrócić jednak należy uwagę na wolę konsumenta oraz moment zakwestionowania przez niego ważności umowy lub skuteczności klauzul w niej zawartych. Na okoliczności te wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 sierpnia 1972 r. (sygn. akt III CRN 156/72). Określił on, że termin przedawnienia nie biegnie, dopóki strony zachowują się zgodnie z nieważnym stosunkiem prawnym. Interpretacja taka wychodzi z założenia, że przy określeniu początku przedawnienia należy wziąć pod uwagę moment dowiedzenia się strony o nieważności stosunku prawnego. Nie można więc żądać od strony dokonania zwrotu świadczenia, jeżeli nie wiedziała ona o jego nieważności. Pogląd ten opiera się o stosowanie art. 455 KC, który wskazuje, że: „Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.”. Na takim założeniu oparł się Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 20 grudnia 2019 r. (sygn. akt XXV C 2120/19): „Dlatego też sąd stoi na stanowisku, że do początku biegu terminu przedawnienia roszczeń banku nie dochodzi do momentu, w którym kredytobiorca nie zakwestionuje skuteczności bądź ważności postanowień uprzednio wykonywanej przez siebie umowy (ewentualnie brak ich skuteczności zostanie z urzędu wskazany przez sąd). Dopiero wówczas powstaje stan, w którym bank jako wierzyciel, któremu przysługuje roszczenia o zwrot nienależnych świadczeń, może podjąć czynności zmierzające do postawienia ich w stan wymagalności w rozumieniu art. 120 § 1 KC.” W efekcie przychylić należy się do powyższego stanowiska, które wiąże rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia z zakwestionowaniem przez konsumenta ważności umowy kredytowej. Usunięcie klauzul abuzywnych, przy pozostawieniu w mocy pozostałej części umowy – „odfrankowienie” W przypadku potocznie zwanym „odfrankowieniem” następuje usunięcie z umowy kredytowej zapisów niedozwolonych, w mocy pozostaje jednak pozostała jej część. Skutkiem takiego działania jest powstanie po stronie kredytobiorcy roszczenia o zapłatę nadpłat dokonanych przez kredytobiorcę przez cały okres kredytowania. Kwestia przedawnienia pozostaje zbliżona do przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej. W praktyce przyjmuje się, że jest to przypadek braku podstawy prawnej (condictio sine causa), co oznacza, że termin przedawnienia będzie biegł dla każdej nadpłaty osobno od momentu spełnienia świadczenia. Także w tym przypadku można wskazać na istotny charakter woli konsumenta. Konsument nie musi bowiem korzystać z ochrony w postaci usunięcia klauzul abuzywnych z treści umowy. Dopóki więc konsument nie zakwestionuje zawartej umowy kredytowej, dopóty nie ma podstaw do uznania, że bank powinien dokonać zwrotu świadczenia wykonanego przez kredytobiorcę. Czy przedawnienie w kredytach frankowych ma znaczenie? Z omówionych powyżej kwestii wynika, że przedawnienie w kredytach frankowych nie ma większego znaczenia. Okazuje się bowiem, że istotnym jest moment, w którym kredytobiorca zakwestionuje prawidłowość zawartej umowy kredytowej. W praktyce pojawiają się różne koncepcje w wyrokach sądowych. Nie można jednak nie zauważyć, że problem przedawnienia znajduje się na uboczu zainteresowania sądownictwa, które przyjmuje koncepcje braku przedawnienia w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej oraz jego występowania w przypadku „odfrankowienia” kredytu. Specjalizujemy się w sprawach kredytów frankowych - aktualnie prowadzimy ponad 1000 spraw frankowych, zaś na swym koncie mamy liczne wyroki sądowe - sprawdź wyroki CHF. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do kontaktu z naszymi ekspertami lub skorzystania z bezpłatnej analizy umowy kredytu frankowego - obejmującej analizę prawną wraz z wyliczeniem roszczeń i scenariuszy pozwu frankowego.
19 lipca, 2021. Strona główna - Aktualności - Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału | kredyty frankowe – orzecznictwo SN 2022 r. Z tytułu umów kredytu Banki pobierają od kredytobiorców wszelakiego rodzaju opłaty jak prowizje, opłaty, składki itp. W przypadku gdy sąd stwierdzi nieważność umowy kredytu, to bank zostaje
Termin przedawnienia w sprawach kredytów frankowych Konstrukcja przedawnienia, przyjęta w prawie polskim uregulowana została w art. 117 i nast. kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 117 § 1 KC, przedawnieniu ulegają „roszczenia majątkowe”. Zgodnie z powszechnie przyjętą definicją, roszczenie to możliwość żądania od konkretnej osoby konkretnego zachowania się. Instytucja przedawnienia daje zaś możliwość uchylenia się od zaspokojenia roszczenia po upływie określonego prawem terminu. Przedawnienie służy stabilizacji obrotu prawnego poprzez ograniczenie lub wyłączenie możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej po upływie określonego czasu. Przedawnienie stanowi istotną kwestię podnoszoną w toku postępowania sądowego w sprawach tzw. kredytów frankowych. Żądanie zwrotu od banku nienależnego świadczenia z tytułu pobieranych oraz rozliczanych rat kapitałowo-odsetkowych z uwzględnieniem abuzywnych postanowień umowy dotyczących indeksacji tj. przy zastosowaniu przez bank w umowach z klientami niedozwolonych klauzul umownych, jest roszczeniem majątkowym, zatem podlega ocenie pod kątem przedawnienia, podnoszonym na zarzut pozwanego w toku postępowania sądowego. Zwrócić należy uwagę, że żądanie zwrotu nadpłaconych rat kredytu nie jest objęte świadczeniem okresowym, roszczenie pozwu nie jest roszczeniem o zwrot nadpłaconych odsetek kapitałowych, a o zwrot świadczeń spełnionych bez podstawy prawnej. Do roszczeń o zwrot takich świadczeń zastosowanie ma podstawowy okres przedawnienia wynikający z art. 118 KC, który wynosi 10 lat. Jak zasadnie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 22 marca 2001 r. w sprawie o sygn. akt V CKN 769/00 w wypadku roszczeń o zwrot świadczenia nienależnego data wymagalności roszczenia co do zasady nie pokrywa się z terminem zapłaty. „Inaczej przedstawia się zagadnienie wymagalności w odniesieniu do zobowiązań bezterminowych, do których zaliczyć trzeba zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia. W tym przypadku nie jest możliwe do przyjęcia stanowisko utożsamiające terminy wymagalności i spełnienia świadczenia, gdyż art. 455 określający termin spełnienia świadczenia wyznacza go jako "niezwłoczny" po wezwaniu przez wierzyciela”. „Przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia. Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. W tym stanie rzeczy za uzasadniony uznać należy pogląd, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, nie publ. oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93). Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego”. W prawomocnym wyroku Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, I Wydział Cywilny (sygn. akt XVIII C 1696/12) sąd wskazuje, że w sytuacji dochodzenia zwrotu nienależnego świadczenia, przedmiotem żądania jest spełnienie świadczenia polegającego na zwrocie w naturze spełnionego świadczenia nienależnego, względnie jego wartości (art. 410 § 1 w związku z art. 405 Jest to odrębna, pozaumowna podstawa świadczenia. W praktyce oznacza to, że klienci banków, kierując roszczenie związane z istnieniem w umowach kredytu tzw. klauzul niedozwolonych, nie są związani trzyletnim terminem przedawnienia, lecz mogą zgłaszać roszczenia także za okres wcześniejszy. Z uwagi na upływający termin przedawnienia roszczenia, w celu dochodzenia pełnej należności z tytułu zastosowania przez bank niedozwolonych klauzul umownych należy w odpowiednim terminie wystąpić do sądu z powództwem o zapłatę ewentualnie z zawezwaniem do próby ugodowej, w wyniku czego nastąpi przerwanie terminu przedawnienia.
klauzule abuzywne w kredytach frankowych - Kancelaria Adwokacka Pasternak LEGAL - frankowicze - unieważnienie umowy kredytu.
Jaki jest termin na wytoczenie pozwu w oparciu o umowę kredytu frankowego? Odpowiedź na to pytanie ma kluczowe znaczenie dla osób, które zawarły niekorzystne dla siebie umowy kredytów frankowych. Od jego treści zależy bowiem, czy aktualnie można jeszcze skutecznie wytoczyć pozew przeciwko Kredytodawcy w sytuacji, gdy umowa kredytu została zwarta 10 czy 15 lat temu. Instytucja przedawnienia Przedawnienie uregulowane zostało w części ogólnej kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 117 § 1 i 2 roszczenia majątkowe o do zasady ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Innymi słowy, wytoczenie powództwa o roszczenie majątkowe, po upływie terminu przedawnienia, jest w zasadzie skazane na porażkę. Wystarczy bowiem, że strona przeciwna podniesie przed sądem zarzut przedawnienia, a sąd będzie zobowiązany oddalić powództwo i obciążyć powoda kosztami postępowania. Przedawnienia a pozwy frankowe W tym miejscu wymaga przypomnienia, że umowy o kredyty frankowe potrafią znacząco się różnić. W konsekwencji, to od brzmienia postanowień konkretnej umowy zależy, czy zasadne jest wytoczyć pozew o stwierdzenie jej nieważności, czy też o zasądzenie zwrotu kwot nadpłaconych z uwagi na abuzywność klauzul umowy. Kwestia przedawnienia prezentuje się różnie w zależności od rodzaju roszczenia, które w konkretnym przypadku przysługuje kredytobiorcy. Pozwy o „odfrankowienie” Podstawę prawną roszczeń o zasądzenie zwrotu kwot nadpłaconych z uwagi na abuzywność klauzul umowy, stanową art. 410 w zw. z art. 405 a więc przepisy dotyczące nienależnego świadczenia, tj. świadczenia które zostało udzielone przez jedną stronę (kredytobiorcę) drugiej stronie (kredytodawcy) bez podstawy prawnej. Świadczeniem tym są nadpłacone raty. Roszczenia o zwrot świadczenia nienależnego przedawniają się na zasadach ogólnych, określonych w art. 118 Zgodnie z przywołanym przepisem w obecnym brzmieniu jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Wymaga wskazania, że termin ogólny został skrócony do 6 lat z dniem 9 lipca 2018 r. Przed tą datą termin ten wynosił lat 10. Zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy nowelizującej o przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy w brzmieniu dotychczasowym. W konsekwencji należy przyjąć, że roszczenie o zapłatę nadpłaconych rat, dotyczące umów kredytowych, zawartych przed 9 lipca 2018 r., przedawnia się co do zasady na starych zasadach, tj. po upływie terminu 10 lat. W tym miejscu należy natomiast rozważyć, kiedy termin zaczyna swój bieg, tj. od kiedy należy liczyć ww. 10 lat. Ponieważ przepisy kodeksu cywilnego nie statuują wprost terminu, w jakim świadczenie nienależne winno zostać zwrócone na rzecz świadczącego, do tego typu roszczeń zastosowanie znajduje art. 455 który stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zgodnie z art. 120 § 1 Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Tym samym początkiem biegu terminu przedawnienia będzie moment dokonania świadczenia nienależnego na rzecz osoby bezpodstawnie wzbogaconej (w omawianym przypadku – dokonania wpłaty raty przez kredytobiorcę na rzecz banku banku). Roszczenie o zwrot kwot nadpłaconych stanowi w istocie zbiór roszczeń tego rodzaju. Każde indywidualne roszczenie powstaje odrębnie w dniu dokonania przez kredytobiorcę spłaty konkretnej raty, której to spłacie każdorazowo „towarzyszy”, pozbawiona podstawy prawnej, nadpłata. Z tego względu w orzecznictwie przyjmuj się, że termin przedawnienia biegnie odrębnie dla każdej z nadpłaconych kwot (rat). Powyższe rozważania prowadzą do ważnego wniosku, zgodnie z którym (jeszcze) możliwe jest skuteczne wytoczenie powództwa o zapłatę nawet w przypadku, gdy mająca stanowić jego podstawę prawną umowa kredytu została zawarta ponad 10 lat temu. W takim sytuacji przedawniona będzie wyłącznie część z nadpłaconych rat. Wymaga jednak wskazania, ze im dłużej kredytobiorca będzie wstrzymywał się z wytoczeniem pozwu, tym większa cześć z przysługujących mu roszczeń ulegnie przedawnianiu. Pozwy związane z nieważnością umowy kredytu. Tak jak wskazano w jednym z wcześniejszych wpisów, w przypadku gdy wadliwość umowy prowadzi do jej nieważności, zasadne może być wytoczenie pozwu o zapłatę lub pozwu o stwierdzenie nieważności. W stosunku do pozwu o zapłatę (przesłankowe stwierdzenie nieważności) aktualność zachowują wszystkie uwagi przedstawione w wcześniejszej części tekstu. W takim przypadku jedyna różnica polega bowiem na tym, że całość a nie jedynie część każdorazowej raty stanowi świadczenie nienależne. Rzecz wygląda zupełnie inaczej w przypadku pozwu, w którym kredytobiorca w oparciu o art. 189 wnosi o stwierdzenie nieważności umowy kredytu. W orzecznictwie przyjmuje się w tym kontekście, że roszczenie o stwierdzenie nieważności nie ulega przedawnieniu. Stanowisko to opiera się na wyrokach Sadu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1976 r., II CR 288/76 oraz 1 marca 1963 r., III CR 193/62, przy czym znajduje ono również odzwierciedlenie w aktualnym orzecznictwie, (por. np. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 lutego 2020 r., XXV C 427/19, wydany w sprawie dot. „kredytu frankowego”). Możliwość wytoczenia pozwu o stwierdzenie nieważności umowy, nie jest tym samym ograniczona żadnym terminem. Autor: Aplikant Adwokacki Paweł Postolko Nadzór Redakcyjny: Adwokat Beata Rybicka
Powszechną praktyką w sprawach frankowych jest zasądzanie na rzecz kredytobiorcy od banku ustawowych odsetek za opóźnienie – dotyczy to przypadków, gdy sąd zdecyduje o unieważnieniu umowy. Z powodu decyzji Sądu Najwyższego ta dodatkowa korzyść dla frankowiczów stoi pod znakiem zapytania – przynajmniej w tych sprawach, które dopiero się toczą i będą toczyć w najbliższym
Od kilku lat tematyka kredytów frankowych pozostaje istotnym punktem zainteresowania mediów, a teraz również sądów. Trudna sytuacja frankowiczów sprawia, że poszukują oni możliwości uwolnienia się od kłopotliwego zobowiązania zaciągniętego w obcej walucie. W ostatnim czasie frankowicze zdobyli nowe narzędzie w walce przeciwko bankom. Jest nim przedawnienie roszczeń. Tym samym każda osoba zainteresowana problematyką kredytów frankowych powinna zgłębić temat tego kiedy może nastąpić przedawnienie. Podpowiadamy i wyjaśniamy jak w praktyce wygląda ta z wyrokami frankowymi?Kiedy w 2004 roku kredyty udzielane we frankach szwajcarskich wkroczyły na polski rynek bankowy, jawiły się niemal jako ziemia obiecana w usługach sektora bankowego. Prezentowały szereg zalet, a ich dostępność była bardzo duża. Oprocentowanie kredytów we frankach było niemal o połowę niższę niż dla zobowiązań w rodzimej walucie. Dodatkowo raty również były znacznie niższe, w niektórych przypadkach spłata kredytu mogła nastąpić szybciej, skracając okres kredytowania, a tym samym wysokość odsetek. To wszystko wydawało się niebywale kuszące. Oprócz tego zdolność kredytowa obliczana dla kredytów frankowych była zdecydowanie wyższa. Często pojawiała się też sytuacja, gdy dla kredytu w złotych kredytobiorca otrzymywał odmowną decyzję z powodu braku zdolności kredytowej, ale jednocześnie mógł z powodzeniem ubiegać się o kredyt we frankach. Jednocześnie doradcy bankowi mocno namawiali klientów do wyboru właśnie tego rodzaju zobowiązania. Sprawiło to, że wielu Polaków zdecydowało się na sfinansowanie zakupu wymarzonego mieszkania lub domu właśnie przy pomocy kredytu szwajcarski był uznawany za najbardziej stabilną walutę na rynku międzynarodowym. Był to również czas, w którym polska gospodarka zyskała pewną stabilność, a waluta siłę. Nic też nie zwiastowało, aby ta sytuacja mogła szybko i nagle ulec zmianie. Dlatego frankowicze mieli poczucie, że złapali “Boga za nogi”. Częściowo rzeczywiście tak było. Jednak do tę zmieniła seria niefortunnych zdarzeń. Pierwszym z nich była decyzja podjęta w 2015 roku przez Centralny Bank Szwajcarski. Dotyczyła ona uwolnienia franka szwajcarskiego od kursu euro. Spowodowało to, że kurs franka przestał być sztucznie blokowany i z dnia na dzień poszybował w górę. To oczywiście poskutkowało wzrostem rat kredytów frankowych, które były spłacane właśnie w tej walucie. Banki stworzy dodatkową komplikację frankowiczom, stosowanymi powszechnie niedozwolonymi postanowieniami umownymi w umowach frankowych, w postaci ponoszenia ryzyka kursowego wyłącznie przez kredytobiorcę. Był to pierwszy moment, kiedy kredytobiorcy zdali sobie sprawę, jak bank zarabia na nich i ich kredytach stosując nieuczciwe praktyki. Wiązało się to z nakładaniem bardzo wysokich spreadów oraz kursów waluty ustalanej wyłącznie przez bank z bardzo dużą dowolnością. Kredytobiorca miał więc obowiązek spłacać kredyt w złotych, ale w oparciu o spready stosowane przez kredytów z dnia na dzień rosły niewyobrażalnie. Frankowicze zaczęli więc pierwszą walkę z bankami. Ostatecznie instytucje udzielające kredytów frankowych zostały zmuszone do umożliwienia kredytobiorcom spłaty kredytów w walucie, w której zostały one udzielone, a więc we frankach. Jakie to przyniosło korzyści? Frankowicze mogli uwolnić się od zawyżonych spreadów korzystając z usług zewnętrznych kantorów, również internetowych i przelewając do banku ratę wyrażoną we frankach szwajcarskich. Ale nadal pozostawali niewolnikami kursów walut i ich nieustannych samym nie był to wcale koniec problemów frankowiczów. Po kilku latach względnej stabilizacji nadeszły kolejne komplikacje w postaci światowej pandemii, która załamała gospodarkę we wszystkich krajach. W Polsce z tego powodu wiele osób straciło pracę, co również nie sprzyja spłacie jakichkolwiek zobowiązań finansowych. Dodatkowo w efekcie załamania gospodarki, polski złoty mocno stracił na wartości, co jest wyraźnie widoczne w stale rosnącej inflacji. Nałożenie wszystkich tych czynników ponownie utrudniło spłatę kredytów frankowych. Kurs franka po raz kolejny podskoczył względem bardzo słabego kolejne załamanie w sytuacji frankowiczów powodowało, że kolejni klienci decydowali się na kierowanie swojej sprawy do sądu. Wprawdzie pod koniec 2021 roku Komisja Nadzoru Finansowego zaapelowała do banków o zawieranie ugód z klientami spłacającymi kredyty we frankach, jednak bardzo często takie rozwiązanie jest tylko pozorną ulgą dla budżetu frankowiczów. Banki formułują warunki ugody w taki sposób, że finalnie nie są one opłacalne dla kredytobiorców. Dlatego też prawnicy zauważają, że najlepszym rozwiązaniem na korzystne załatwienie sprawy jest skierowanie jej do frankowe, czyli innymi słowy wyroki sądów w sprawie frankowiczów i ich zobowiązań bardzo często są nieprzychylne dla banków. Wynika to ze stosowanych przez te instytucje nieuczciwych praktyk już na etapie podpisywania umowy kredytu. W efekcie frankowicze powinni dochodzić swoich roszczeń w sądach, gdyż może to przynieść kredytobiorcy wiele korzyści, takich jak na przykład stwierdzenie nieważności umowy kredytowej. Wyroki frankowe są wiążące i banki zobowiązane są wypełniać ich postanowienia, a frankowicze mogą na tym sporo orzeczenie TSUE w sprawie kredytów frankowych?Pierwsze próby frankowiczów rozwiązywania sporów z bankami na drodze sądowej ciągnęły się dość długo, a ich efekt był uzależniony od tego, jak umowa kredytowa zostanie zinterpretowana przez konkretny sąd. Jednocześnie frankowicze drżeli o termin przedawnienia, nie do końca wiedząc na czym polega, ale mając świadomość, że czas działa na ich niekorzyść. Dodatkowo sądy nie miały pewności, jak postępować z niedozwolonymi postanowieniami umownymi zawartymi w umowie kredytowej. Warto więc w pierwszej kolejności wyjaśnić, czym jest przedawnienie roszczeń, kiedy może ono nastąpić oraz jak orzeczenie TSUE wpływa na sprawę od tematu przedawnienia roszczeń. Jest to jeden z rodzajów “broni”, jakie banki wytaczają przeciwko frankowiczom chcącym skierować sprawę swojego kredytu do sądu. Przedstawiciele banków straszą kredytobiorców, że sąd nie będzie przychylny dla ich roszczeń. Uzasadniają to tym, że od momentu zaciągnięcia kredytu, czyli wypłaty udzielonego kapitału, minęło zbyt wiele czasu, przez co doszło do przedawnienia roszczeń. Czym więc dokładnie jest przedawnienie roszczeń i jaki jest termin przedawnienia roszczenia kredytobiorcy? Termin przedawnienia jest terminem stosowanym w prawie cywilnym i regulowany konkretnymi przepisami kodeksu cywilnego. Przedawnienie roszczeń ma zastosowanie przy wszelkiego rodzaju umowach konsumenckich, dotyczy więc również umowy kredytu. W sytuacji, gdy zostaje osiągnięty termin przedawnienia wszelkie roszczenia kredytobiorców stają się bezpodstawne i nie mogą zostać uznane, nawet przed przedawnienia również jest określony w przepisach. Wynosi on 3 lata dla instytucji, czyli w tym przypadku banków. Wynika to z faktu, że termin przedawnienia związany jest z prowadzeniem przez nie działalności gospodarczej. Konsumentów obowiązuje dłuższy termin przedawnienia i wynosi on 10 lat lub 6 lat w zależności od tego, kiedy zaczął swój bieg. Ta różnica wynika ze zmiany przepisów w tym zakresie, która nastąpiła 9 lipca 2018 roku. Po tej dacie stosuje się sześcioletni termin przedawnienia roszczeń stwierdzonych prawomocnym wyrokiem sądu lub innej instytucji powołanej do rozpoznawania spraw danego rodzaju, orzeczeniem sądu polubownego, ugodą zawarta przed sądem lub sądem polubownym albo przed mediatorem i zatwierdzona przez sąd. Wyjątek stanowią roszczenia obejmujące świadczenie okresowe, dla których obowiązuje trzyletni termin przedawnienia. Sześcioletniemu terminowi przedawnienia podlegają również roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody wyrządzonej przez pracownika z winy tego pięcioletni termin przedawnienia przewidziany jest dla roszczenia z tytułu zobowiązań podatkowych, roszczenia z tytułu zapisu w testamencie oraz roszczenia należności z tytułu składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe. Tym samym nie stosuje się pięcioletniego terminu przedawnienia dla spraw kredytowych, w tym również dotyczących spraw frankowych i umowy jest również określenie początku biegu terminu przedawnienia. Kredytobiorcy bardzo często sądzą, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z chwilą podpisania umowy, a tym samym odnosi się bezpośrednio do dnia zawarcia umowy. Sądy jednak jednoznacznie obalają to twierdzenie. Tym samym należy pamiętać, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w chwili, gdy kredytobiorca zyska pełną wiedzę w sprawie nieuczciwych warunków. Oznacza to, że za początek biegu terminu przedawnienia można uznać dzień zawarcia umowy kredytowej tylko wtedy, gdy konsument miał możliwość poznania swoich praw, a tym samym przedsiębiorca dostarczy konsumentowi wystarczających informacji o wszystkich postanowieniach umowy kredytowej. To jednak nie miało miejsca w przypadku większości kredytów frankowych. Trzeba przyznać, że przeciętny konsument właściwie poinformowany o wszystkich postanowieniach umowy raczej nie zdecydowałby się na zawarcie takiego kontraktu z do tego odnosi się orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej mające moc wykładni prawa? Mówi głównie o wymogu przejrzystości umowy kredytowej. Z orzeczenia tego jasno wynika, że w sprawie nieuczciwych warunków umów konsumenckich, sąd stosując uchylanie poszczególnych klauzul umowy kredytowej, nie może zastąpić ich ogólnymi przepisami prawa. Tym samym wymagane jest stwierdzenie nieważności umowy i orzeczenie w postaci przywrócenia sytuacji prawnej konsumenta z chwili przed podpisaniem umowy kredytowej. W związku z tym nieważność umowy powinna być orzeczona w każdym przypadku, w którym konsument ma do czynienia z niedozwolonymi postanowieniami jest również zauważenie, że w prawie cywilnym pojęcie przedawnienia roszczeń odnosi się do żądań majątkowych. Tym samym będzie dotyczyć też pozwów, w których kredytobiorca domaga się od banku zadośćuczynienia pieniężnego. W przypadku pozwów mających na celu stwierdzenie nieważności umowy nie mamy do czynienia z roszczeniem majątkowym, lecz niemajątkowym, a ono nie podlega żadnemu terminowi także pamiętać, że przedawnienie nie odnosi się do konieczności spłaty poszczególnych rat. Tym samym sam kredyt i konieczność jego spłaty nie ulega przedawnieniu nawet po upływie określonego spłata kredytu jest świadczeniem okresowym?Bywa, że kredytobiorcy zgodnie z sugestią banku myślą, że termin przedawnienia ich roszczenia wynosi 3 lata. Jednak termin ten dotyczy wyłącznie terminu przedawnienia dla roszczeń o świadczenia okresowe. Czy więc spłata kredytu jest świadczeniem okresowym? Można na to spojrzeć dwojako. Roszczenia o świadczenia okresowe to te, które dłużnik zobowiązany jest spełniać w określonych z góry odstępach czasu. Najlepszym przykładem jest więc czynsz najmu mieszkania lub świadczenie rentowe. W kontekście umowy kredytu za świadczenie okresowe uznaje się wyłącznie odsetki od kredytu. Przez to wszelkie roszczenia dotyczące samych odsetek od wypłaconego kapitału mogą ulec przedawnieniu po upływie trzech więc wyraźnie, że temat terminu przedawnienia roszczeń jest bardzo skomplikowany i wymaga wielowymiarowego podejścia. Przeciętny konsument może mieć trudność w samodzielnym zrozumieniu, który termin dotyczy jego sprawy i czy ma on szansę na zaspokojenia roszczenia poprzez przychylny wyrok sądu. Ważne jest dokładne zapoznanie się z sytuacją kredytobiorcy i wszystkimi kruczkami prawnymi mającymi odniesienie do konkretnego kredytu frankowego. Najlepszym rozwiązaniem jest więc zasięgnięcie porady prawnej, która zagwarantuje rzetelną opinię o konkretnej sytuacji i szansach powodzenia w sądzie.
XRMa.
  • 951t3073er.pages.dev/180
  • 951t3073er.pages.dev/153
  • 951t3073er.pages.dev/392
  • 951t3073er.pages.dev/378
  • 951t3073er.pages.dev/183
  • 951t3073er.pages.dev/246
  • 951t3073er.pages.dev/392
  • 951t3073er.pages.dev/204
  • 951t3073er.pages.dev/360
  • przedawnienie w kredytach frankowych